Granice ekonomiczności prawa
Z cyklu doktoranckich…
Otwarcie swojego eseju pragnę rozpocząć od głównych założeń jakie przyjmuje ekonomiczna analiza prawa. W mojej ocenie interesująco opisane zagadnienie znajduje się w „Analizie ekonomicznej w zastosowaniach prawniczych” pod red. Marty Soniewickiej oraz Jerzego Stelmacha. Nie bez znaczenia autorzy ujęli definicję problemu według J’B. Paszukanisa w „Ogólnej teorii prawa a marksizmie”, twierdząc że prawo daje się więc wprost sprowadzić (zredukować) do kategorii ekonomicznych faktów . Inną niezwykle twardą koncepcją jest ujęcie Dworkina. Jego zdaniem reguły prawne nie wyczerpują sensu pojęcia prawa. obok reguł obowiązującego prawa istnieją również szeroko rozumiane zasady (standardy), w ramach których można jeszcze wyróżnić bardziej wąsko rozumiane zasady (principles – zasady prawne w ścisłym tego słowa znaczeniu) oraz tzw. wymogi polityki prawnej (policies). Pierwsze z nich, czyli zasady, przestrzegane są z powodów zasadniczych, dlatego że wynika to z ogólnych wymogów moralności (sprawiedliwości lub po prostu uczciwości). Nieco inaczej rzecz się ma z wymogami polityki prawnej, które stanowią rodzaj normy (standardu) wyznaczającej możliwe do osiągnięcia cele, którymi zwykle są postępy w zakresie jakiegoś ekonomicznego, politycznego czy społecznego aspektu życia pewnej zbiorowości.
Rozwój nauki przyczynił się do stworzenia kilku aspektów, które rozbudowały ww. postulat. Powstały twierdzenia, które ułatwiają interpretację samego zagadnienia. Jedno z twierdzeń brzmi, że prawo powinno być w sensie ekonomicznym efektywne. To z całą pewnością sztandarowe twierdzenie Law and Economics, które może występować albo w wersji mocniejszej, że jedynym celem prawa powinna być efektywność ekonomiczna, albo w wersji słabszej, że jednym z podstawowych celów prawa (obok sprawiedliwości) powinna być efektywność ekonomiczna. Prawo ekonomicznie efektywne to takie prawo, które prowadzi do zwiększenia dobrobytu społecznego. Ekonomicznie efektywne jest prawo spełniające wymogi, które stawia analiza ekonomiczna, a więc m.in.: konieczność prowadzenia tzw. rachunku użyteczności, określanego również jako rachunek szczęśliwości – interes społeczny stanowi bowiem wypadkową interesów jednostek, a tym samym zwiększenie szczęścia (przyjemności) poszczególnych jednostek zwiększa szczęśliwość społeczeństwa jako całości. Omawiane twierdzenie wyraża jedną z fundamentalnych zasad ekonomicznej analizy prawa a mianowicie zasadę maksymalizacji dobrobytu.
W oparciu o ww. wymienione zagadnienia można sformułować daleko idącą wizję naszego społeczeństwa. Owa wizja sprowadzałaby się do świata, w którym nie ma wojen, na ulicach miast nie giną ludzie, nie ma morderstw, gwałtów, łez, smutku i rozpaczy. Pięknie, prawda? Kiedy byłoby to osiągalne? W oparciu analizę ekonomiczną i efektywność należałby stworzyć leki, które spowodowałyby blokowanie uczuć i emocji. Najczęściej przez aspekt emocjonalny dochodzi do przestępstw. Społeczeństwo, które nie odczuwałoby emocji czy pożądania zajęłoby się jedynie ukierunkowanymi zadaniami jak praca i rozmnażanie. Co ważne w tym świecie panowałaby równość, nie byłoby dyskryminacji z powodu koloru skóry, płci, orientacji seksualnej czy pełnionej funkcji. W dalszej konsekwencji wszyscy nosiliby taki sam krój ubrań. Świat byłyby również wolny od narkotyków i innych uzależnień. Wydaje się to najbardziej prawnie efektywnym rozwiązaniem. Jednakże fundamenty tego świata nie zawierałyby elementów miłości, radości, bliskości, odczuć artystycznych. Niepotrzebna byłaby sztuka, muzyka, filmy.
Innym obrazem jest podział całego społeczeństwa na kasty. Przynależność kastowa powstawałaby w oparciu o przeprowadzone testy każdej jednostki. Analizując wyniki psychologiczne i fizjologiczne można by było dopasować osobę do danej kasty. Oznaczałoby to, że każdy człowiek byłby w odpowiednim miejscu w społeczeństwie a tym samym winien być szczęśliwy. Szczęśliwy zegarków repliki nie poszukiwałby innych doznań, emocji czy potrzeb. Wydaje się, że cel jakim jest maksymalizacja dobrobytu społeczeństwa w oparciu o interes społeczny, który stanowi bowiem wypadkową interesów jednostek winien zostać osiągnięty.
Podsumowując, skrajne założenie ekonomicznej analizy prawa być może doprowadziłoby do obrazu wyżej przedstawionego świata. Moje przemyślenia zostały zainspirowane dwoma filmami – „Equilibrium (2002)” oraz „Niezgodna(2014)”.
Anna M. Husarz